Sylwester już za parę dni, a wraz z nim koszmar wielu psów - fajerwerki. Jak pomóc psu przetrwać ten trudny okres? Oto kilka rozwiązań, które mogą pomóc Twojemu pupilowi.

Święty Mikołaj jawi się nam jako osoba nieodłącznie związana z pamięcią o bliskich, przejawiającą się obdarowywaniem się upominkami. Okazuje się, że ten Święty ma jeszcze inne konotacje W naszym kraju w pewnym okresie Święty kojarzony był też jako opiekun pasterzy. Ci ostatni każdego 5 grudnia pościli a dzień później, w dzień Świętego zamawiali Msze Święte w intencji opieki nad swoimi zwierzętami. Zachęcam, żeby w ten dzień mocniej poklepać swojego psiaka na powitanie, uśmiechnąć się szerzej do kota, czy może pozwolić trochę dłużej pobiegać poza klatką śwince morskiej.

Odmrożenia u psów i kotów nie są rzeczą rzadką. Mogą być tragiczne w skutkach, zmuszając niekiedy opiekunów do trudnych decyzji, takich jak amputacja. Warto wiec wiedzieć o nich coś więcej.

"Zauważyłam, że mój pies/kot coś ostatnio mniej je. Czy mam się czym martwić?" To pytanie jest często zadawane mimochodem weterynarzom podczas wizyt profilaktycznych w gabinecie weterynaryjnym. Niestety w większości przypadków odpowiedź na nie jest twierdząca....

28 września to jak co roku Międzynarodowy Dzień Walki z Wścieklizną. Jest to dobra okazja do napisania paru słów o tej śmiertelnej chorobie.

Ruchy antyszczepionkowe dotarły także do Polski. Niektóre osoby poddają w wątpliwość zasadność uodparniania także swoich czworonożnych przyjaciół. Czy słusznie? Przyjrzyjmy się kilku najczęściej stosowanym argumentom przeciwników szczepień psów i kotów.

Przerzuty. W przypadku ich wystąpienia rzadko jest szansa na wyleczenie. Ale można powalczyć o jakość i długość życia. Suczka, o której chcę Wam napisać miała kilka małych guzków gruczołu sutkowego, które były obecne przez okres kilkunastu miesięcy. Nie rosły, nie niepokoiły zwierzaka. Po prostu były. Psina nagle zaczęła chudnąć..... Sunia trafiła do nas. Przyczyną konsultacji była duszność oraz utrata wagi. Diagnoza okazała się bezlitosna: rak gruczołu sutkowego z rozsianymi przerzutami do płuc. Choć guzki na gruczole były niewielkie zmiany w płucach już nie. Szans na wyleczenie nie ma. Wdrożyliśmy leczenie paliatywne. Sunia bardzo dobrze na nie zareagowała. Jest aktywna, ma apetyt, chce się bawić. Będziemy jej pomagać tak długo, jak długo będą efekty. Trzymamy kciuki:)

Co roku sezon wiosenno letni to w Zwierzaku okres zwiększonej ilości pacjentów pourazowych. Dużą część z nich stanowią koty, które albo wypadły z balkonu albo zawiesiły się na uchylonym oknie (tzw. syndrom uchylonego okna -  bardzo niebezpieczny!!!). Czasem jest niegroźnie -  lekkie poturbowanie. Zdecydowanie częściej sprawa kończy się leczeniem operacyjnym. Spośród urazów najczęściej dochodzi do złamań kończyn i/lub żuchwy, odmy opłucnowej czy tak jak w przypadku tego kota rozszczepu podniebienia. Uraz może także skończyć się śmiercią pupila. Jako weterynarze polecamy aby wszystkie balkony i okna w domach w których przebywają koty były zabezpieczone specjalną siatką. Pozwoli to uniknąć min. takiej sytuacji jak na zdjęciu!

Mowa o udarze cieplnym. To on co roku w letnie ciepłe dni niepostrzeżenie atakuje naszych małych podopiecznych. I problem nie dotyczy tylko zwierzaków pozostawionych w samochodzie. Udar może wystąpić także na krótkim spacerze. Istnieje kilka prostych zasad, które pozwolą zmniejszyć ryzyko wystąpienia udaru u Twojego pupila. Oto one: 1. Unikaj spacerów w najgorętszych porach dnia (10:00-15:00), a jeżeli już konieczne jest wyjście to powinno ono być możliwie jak najkrótsze, 2. ZAWSZE miej ze sobą wodę do picia i często pój swojego pupila, 3. Jeżeli Twój pies musi mieć założony  kaganiec, to powinien on pozwalać mu spokojnie ziajać (psy w ten sposób oddają ciepło do otoczenia- mają bardzo niewiele gruczołów potowych), 4. Poznaj objawy udaru cieplnego u psów u kotów oraz metodamy radzenia sobie z nim, Do objawów udaru cieplnego u zwierząt należą osowiałość, zmiany zachowania , problemy z poruszaniem się, zaburzenia równowagi, wymioty, biegunka oraz drgawki. Objawy mogą wyst

Brak odczuwania bólu to jeden z głównych elementów komfortowego życia zarówno ludzi jak i zwierząt. Ból jest często pierwszym, a niekiedy jedynym objawem wielu chorób (wielu nowotworów, urazów, stanów zapalnych), dlatego ważne, żeby każdy, kto ma pod opieką psa, kota lub innego zwierzaka potrafił go rozpoznawać. Ale jak to zrobić? Wystarczy baczna obserwacja pupila. Zwierzaki pomimo, iż nie potrafią mówić, swoim zachowaniem przekazują nam wiele informacji, także o tym czy coś je boli. Najczęstszymi objawami bólu u zwierząt są:   - zmniejszona aktywność (może się objawiać na różne sposoby: leżeniem, niechęcią do spacerów lub/i zabawy, chodzeniem na sztywnych nogach, kulawizną, zmniejszoną radością przy powrocie opiekuna do domu), - osłabiony apetyt i pragnienie, - problemy z defekacja i oddawaniem moczu (bolesne oddawanie moczu i kału, przyjmowanie nietypowych pozycji, u kotów ból może się objawiać także oddawaniem moczu i kału poza kuwetą), - reakcja obronna przy doty

Wiosna pełną parą. Koty wychodzące zaczynają zapuszczać się coraz dalej od domu. Stanowi to niestety pewne zagrożenie zarażenia się wirusem białaczki. I tu pojawia się pytanie: "Szczepić kota przeciwko tej chorobie czy nie?" Żeby móc odpowiedzieć na to pytanie należy dowiedzieć się nieco o samej chorobie oraz szczepionce. Białaczka kotów jest chorobą wirusową wywoływaną przez retrowirusa (FeLV - Feline Leukemia Virus). Według przeprowadzonych badań obecność wirusa stwierdzono u ok. 12-14% kotów w Polsce. Do zakażenia dochodzi podczas długotrwałego/częstego kontaktu kota z wydalinami i wydzielinami innego, chorego kota (głównie śliną, ale też moczem i kałem). Jeżeli organizm nie poradzi sobie z inwazją wirusa ten rozprzestrzenia się w nim i przyjmuje jedną z dwóch form bytowania: utajoną lub jawną. Pierwsza polega na "ukryciu się" wirusa w organizmie i oczekiwaniu na okres immunosupresji (wówczas rozwija się postać jawna choroby). Druga forma przebiega na dwa sp

Abi,buldog angielski, trafiła do Zwierzaka z małym (malutkim) guzkiem bardziej przypominającym kleszcza niż jakąś poważną chorobę. Dla opiekuna mógł on wyglądać niegroźnie, mała czarna kuleczka; ale nie wyglądał. I słusznie! Dla mnie, weterynarza, wygląd guzka nie wróżył nic dobrego, w związku z czym nie czekaliśmy. Sunia przeszła możliwie szybko operację jego usunięcia. Guz został wysłany na badanie histopatologiczne i.... okazało się, że to czerniak. Mimo, że nowotwór był mały już naciekał otaczające, pozornie zdrowe tkanki. Dzięki badaniu histopatologicznemu mamy pewność, że guz został usunięty wraz z obszarem naciekania.  Druga dobra wiadomość jest taka, że czerniak miał niski stopień złośliwości co daje dużą nadzieję, że więcej się nie pokaże.  Co dała Abi szybka operacja? Gdyby guz nie został od razu usunięty, wówczas wraz z upływem czasu  miałby coraz większe rozmiary. Zwiększyłyby się też  niewidoczne gołym okiem "wypustki" nowotworu w otaczających tkankach, co

Operacje u psów czy kotów są normą. A co jeżeli tej potrzebuje szczur, chomik czy szynszyl? Zabiegi operacyjne u gryzoni są bardzo podobne do tych wykonywanych u psów i kotów. Jest tylko jedna różnica: rozmiar pacjenta. U gryzoni wszystko jest maleńkie w związku z czym trzeba zachować szczególną ostrożność podczas obchodzenia się z narządami wewnętrznymi, żeby nie doprowadzić do uszkodzeń. Małe wymiary pacjenta wymagają także umiejętnego prowadzenia znieczulenia. Gryzonie są bardziej podatne na wychłodzenie, spadek poziomu cukru we krwi oraz działania niepożądane leków znieczulających. Istotna jest wiedza oraz doświadczenie weterynarza w znieczulaniu gryzoni. Czy zatem należy bać się znieczulania gryzoni? Nie bardziej niż psów i kotów. Z mojej praktyki wynika, że zdecydowana większość szczurów, szynszyli, chomików czy innych gryzoni znieczulenie znosi dobrze lub bardzo dobrze a odpowiednie przygotowanie do znieczulenia zwierzaka oraz jego prowadzenie podobnie jak ma to mie

O tym, jakich warzyw psy nie powinny jeść można przeczytać w wielu miejscach. A czy są takie warzywa, które mogą jeść? Okazuje się, że nie tylko mogą, ale i powinny! Podawanie psiakom 2-3 razy w tygodniu warzyw (zielonych, żółtych, czerwonych) znacząco zmniejsza ryzyko rozwoju nowotworów, w tym raka pęcherza moczowego. Jest to szczególnie istotna informacja dla opiekunów ras predysponowanych (owczarki szetlandzkie, beagle, teriery szkockie). Warzywa poprawiają też perystaltykę jelit, są naturalnym źródłem witamin oraz substancji odżywczych dla flory jelitowej, a także stanowią dobry "wypełniacz" żołądka u psów łakomczuchów. Może więc warto od czasu do czasu do głównego dania zrobić swojemu pupilowi sałatkę :)  Pamiętajmy jednak o umiarze. UWAGA! Jeżeli masz wątpliwości co do sposobu i ilości podawanych przez siebie warzyw lub Twój pupil jest chory, zmianę diety skonsultuj z weterynarzem.

Niedawno miałem okazję uczestniczyć w międzynarodowej konferencji hematologiczno onkologicznej, która miała miejsce w Warszawie. Wykłady poprowadzone były przez dwóch światowej klasy specjalistów w tych dziedzinach: dr Geralda Posta oraz prof. C. Guillermo Couto. Tematów było sporo; wśród nich najnowsze trendy w terapii chłoniaków, kostniakomięsaków, nowotworów pęcherza moczowego, guzów z komórek tucznych i czerniaków. Dużo informacji dotyczyło też hematologii, w tym wczesnej diagnostyki nowotworów. Wiedza już została wykorzystana! Na szczególną uwagę zasługuje genomika. Dzięki badaniu kodu genetycznego nowotworu danego zwierzaka niebawem będziemy mogli ustalić dokładniejsze rokowanie i dobrać bardziej precyzyjne jego leczenie. Brzmi wspaniale!

W praktyce najczęstszą przyczyną śmierci tych wspaniałych stworzeń są nowotwory. Wśród nich zdecydowany prym wiodą guzy przysadki i nowotwory gruczołu sutkowego . Jaka jest tego przyczyna? Brak sterylizacji.... Dowiedziono, że sterylizacja tych gryzoni praktycznie likwiduje ryzyko rozwoju guzów przysadki oraz znacznie zmniejsza ryzyko rozwoju nowotworów sutka. Sama operacja ma podobny przebieg jak u psów i kotów, a z naszej praktyki wynika, że ryzyko z nią związane jest naprawdę niewielkie. Sterylizacja szczura  może nie jest metodą cudowną, ale na pewno skuteczną.

Przyjęło się ogólnie, że to psy zjadają różne przedmioty. Kotom niestety też się to zdarza.... Koty rzadko połykają ciała obce, a jeżeli już się tego dopuszczają, to nie jest to "byle co". Każdy kot ma swoje preferencje co do przedmiotów, które może zjeść.   Najczęściej połykane są rzeczy nitkowate (sznurki, sznurówki, anielskie włosy, nitki), świecące (kolczyki, IGŁY!!) oraz hałasujące (dzwoneczki, folia). Najbardziej nęcące są te, które łączą w sobie wszystkie powyższe cechy, jak np. igła z nitką, czy niedawno wydobyta w Zwierzaku z żołądka kota obróżka tasiemkowa z błyszczącym dzwoneczkiem. A co jeżeli kot coś zjadł? Koniecznie jak najszybciej do lecznicy! Szybka reakcja często pozwala na uniknięcie operacji.Tak było tym razem.